pierwsze kroki

Jestem studentem- czy to nie brzmi dumnie ? Zmieniamy diametralnie nasze życie, przeprowadzamy się do innego miasta i utrzymujemy się... za niewiele pieniędzy.
Będąc w Szczecinie kilka dni wiem, że nie będzie łatwo. Okazje, zniżki, przeceny wołają do nas z bilbordów, reklam w tv, gazetek internetowych. Każdy dyskont oferuje świetne oferty(a przynajmniej tak próbują Nam wmówić...) Szczerze mówiąc, ciężko jest odnaleźć się w tym chaosie, a przynajmniej mi. 
W założeniu ten blog ma ułatwić Wam życie, będę starała się szukać ciekawych ofert w sklepach, zarówno jak i barach, stołówkach, pizzeriach itd.
Dla jednych studenckie życie to imprezy do białego rana, olewanie wykładów (bo po co się męczyć ?)  i odsypianie i imprez w ciągu dnia.  Dla Nich mam coś specjalnego:

http://taniechlanie.pl/

Jest to strona przedstawiająca oferty alkoholu oraz ich czas trwania w wymienionych sklepach. Jest podzielona na 5 działów :

1. inne,
2. piwa,
3. wina,
4. wódki,
5. przyszłe.

Z całą pewnością przyda się przy organizowaniu kolejnej imprezki.

 W Szczecinie znajduje się wiele dyskontów m.in. Biedronka (wbrew pozorom nie jest najtańsza), Carrefour, Tesco czy Lidl.

W wielu sklepach trwa aktualnie promocja : KUP JEDEN, A DRUGI DOSTANIESZ ZA 1GR! Pierwsza myśl, która nam się nasuwa to : musi byc to świetna oferta i nie mogę jej przegapić! Niestety, nie jest to wcale takie piękne jak się wydaje.. Wiele produktów możemy kupić w nizszej cenie, kupując w mniejszych ilościach. Wczoraj byłam w Carrefourze i byłam bardzo mile zaskoczona cenami, jakie tam znalazłam. Otóz kupilam 6 jajek za 1,99( to nie jest żadna promocja, to po prostu cena regularna). W tym przypadku bardziej nam sie opłaca kupić kilka paczek jajek po 6 szt, niz "oszczędzając" przy zakupie 20 jajek w tym jednej paczki za 1gr. Tym bardziej, że kupując po 6 szt. możemy wybrać jajka o różnych datach przydatności do spożycia.

http://www.carrefour.pl/page/pl/tanie-promocje/hipermarket-spozywczy/gazetka-promocyjna/katcrf20121002/ to jest link do aktualnej gazetki

Dla mnie kluczem do oszczedzania na studiach jest codzienne kupowanie małej ilości jedzenia, aby:

1. produkty nie psuły się,
2. każdego dnia móc decydować, na co aktualnie mamy ochotę,
3. urozmaicać swój jadłospis.

Oczywiście, że bez "maminych" obiadków przywożonych w słoikach nie obędzie się.

Jutro postaram się zjeść obiad gdzieś na mieście i postaram się wystawić recenzję.
Prawdopodobnie wybór padnie na bar "Żak" przy wydziale ZUT-u. Słyszałam na jego temat wiele dobrego, a więc warto to sprawdzić.

A na koniec link do kończącej się oferty w Biedronce dotyczącej kosmetyków:
http://gazetka.biedronka.pl/g14,piekno_dla_rodziny.html

pozdrawiam.